Żwawiki należą do rodziny kąsaczowatych (Characidae) i występują na znacznych obszarach Ameryki Południowej. Na świecie znanych jest około 20 gatunków Aphyocharax. Są to w większości małe (1,8-7,0 cm), o wydłużonym ciele, żwawe rybki. Jedynie kształt żwawika poziomkowego (Aphyocharax axelrodi) odbiega od typowego dla tego rodzaju. Jego opis znajduje się w nr 5-6/83 czasopisma „Akwarium”. W Polsce do niedawna hodowany i rozmnażany był tylko jeden gatunek – żwawik czerwieniak. Wprawdzie przed laty były przeprowadzane próby rozrodu żwawika Rathbuniego (import z Czechosłowacji) przez kilku śląskich akwarystów, ale brak jest bliższych danych na ten temat. Najbardziej znany i najczęściej hodowany żwawik czerwieniak (Aphyocharax anisitsi) pochodzi z okolic Rio Parana w Argentynie i został opisany przez Eigenmanna i Kennedy’ego. Starsi hodowcy znają go pod nieaktualnymi obecnie nazwami: Aphyocharax rubripinnis (Pappenheim), Aphyocharax affinis, Tetragonopterus rubropictus. Z ostatnio wymienionego synonimu wzięła się zapewne potoczna nazwa tego żwawika – „piktus”. Dorsta on do 5 cm długości i jest bardzo długowieczny (może żyć ponad 10 lat). Srebrzyście połyskujące ciało ryby posiada żółtawy, zielonawy lub niebieskawy odcień, intensywniejszy w partii grzbietowej. Płetwy piersiowe są przeźroczyste, a pozostałe z czerwonym nalotem i białymi końcami. U nasady płetwy ogonowej znajduje się czerwona plama, która przechodzi na dolny płat. Samce – wyraźnie smuklejsze od samic, są lepiej wybarwione i posiadają na płetwie odbytowej tzw. haczyki partnerskie (patrz opis Hemigrammus rhodostomus w „Akwarium” nr 3/83).
Chów i hodowla są łatwe. Płodna samica składa od 300 do 500 ziarenek ikry. Tarło odbywa się w przypowierzchniowych warstwach wody. Narybek można z łatwością wykarmić tzw. pyłem, a nawet, w wyjątkowych wypadkach, ugotowanym na twardo żółtkiem jajka. Sensacją kolorystyczną można nazwać pojawienie się, na rynku akwarystycznym żwawika Rathbuniego. Wprawdzie został on już opisany przez Eigenmanna w 1907 r., ale bliżej zainteresowano się nim dopiero w latach 60-tych. Ryby te były odławiane w rzekach Parana i Paragwaj. Ostatnio Geisler opisał żwawika z jezior Lago Pało (we wschodniej Boliwii) w intensywniejszych barwach, niż pochodzące z wyżej wymienionych obszarów, nazywając go Aphyocharax cf rathbuni, bowiem jeszcze nie wiadomo czy jest to typ ekologiczny, czy podrodzaj. Kilka sztuk tej ryby (Aphyocharax cf rafhbuni) sprowadzono w 1984 roku do Polski.
Rysunki: Józef Kamiński
W warunkach naturalnych żyją one w wodzie bardzo miękkiej, ubogiej w wapń i magnez (twardość całkowita 0,7-1,4°n) i słabo kwaśnej. Dorastają do około 5 cm długości. Grzbiet barwy „starego złota”, brzuch koloru żywo czerwonego przechodzącego na nasadę ogona i górnej części płetwy odbytowej. Płetwa odbytowa i grzbietowa mleczno biała, z różnej wielkości czarną kreską. Samce intensywniej wybarwione, smuklejsze, o większej płetwie odbytowej. U samic kolor grzbietu brązowawy przechodzi w zielono-niebieską poświatę. Ryba typowo stadna, na czele stada stoi samiec, jaskrawiej wybarwiony. Jeżeli „przywódcę” stada usunie się ze zbiornika, po pewnym czasie inny samiec obejmuje jego funkcję. Żwawiki Rathbuniego wymagają średniej wielkości zbiorników, dość gęsto zarośniętych roślinami, z wolną przestrzenią do swobodnego pływania. Gęsta roślinność jest konieczna, żeby samice mogły się chować przed natarczywością samców. Podłoże i tło powinno być ciemne, światło przytłumione – najlepiej przez pływające rośliny. Woda, przynajmniej dla ryb dzikich i pierwszych generacji hodowlanych, powinna być bardzo miękka i słabo kwaśna. W dalszej hodowli wrażliwość ryb na twardość wody zmniejsza się i staje się możliwa w wodzie twardszej (do 7°n). Konieczny jest sprawny filtr i częsta, częściowa wymiana wody. Żwawiki Rałhbuniego zjadają chętnie wszelki pokarm jak oczliki, larwy komarów, larwy solowców, rureczniki, „Grindale”. Wymagają dużej ilości pokarmu. Odłączenie samic w okresie między tarłam i nie przynosi spodziewanych wyników. Samice „nabierają” najlepiej w stadzie. Nasze żwawiki rozmnożyliśmy w wodzie źródlanej o twardości 6°n i pH 6,5, temperaturze 28°C. W akwarium tarliskowym umieszczono ruszt ikrowy i korzenie wierzby, zbiornik zaciemniono. Liczba ziaren ikry była stosunkowo niewielka (ok. 120). Larwy wykluły się po około 1 dobie, pęcherzyk żółtkowy zanikł po kolejnych 5 dniach.
Źwawik czerwieniak
Narybek karmiono „pyłem” w sposób nie odbiegający od karmienia narybku innych kąsaczowców. Jest on jednak bardzo wybredny w wyborze pierwszego pokarmu. Obserwacja narybku przyniosła dużą niespodziankę. Narybek żwawika porusza się rzadko, ostrożnymi, wahadłowymi ruchami. Patrząc nań krótki czas ma się wrażenie, że rybki nie żyją. W ten sposób zresztą stracono część narybku usuwając „martwe” osobniki. Dopiero obserwacja przez szkło powiększające wykazała, że narybek żyje – i tu kolejne zaskoczenie – leży na grzbiecie i porusza się w tej pozycji! Jeżeli – rzadko – przybiera pozycję pionową, to zawsze grzbietem do szyby akwarium. Jest to prawdopodobnie postawa ochronna. Normalną pozycję i sposób poruszania się, rybka przybiera z chwilą wybarwiania się, po około 6 tygodniach.
Żwawik Rathbuniego
Fot. J. Koralewski
Przeglądając niewielką, dostępną literaturę, należy wywnioskować, że hodowla żwawika Rathbuniego nie jest kłopotliwa, jeżeli zapewni mu się warunki zbliżone do naturalnych (miękka, lekko kwaśna woda, o minimalnym zasoleniu). Możliwy wtedy jest rozród ciągły, bez odkładania par, oczywiście ilość narybku jest wtedy znacznie mniejsza. Wprawdzie są informacje o udanym rozmnażaniu żwawika Rathbuniego w wodzie twardej, lecz zanotowano wówczas duże straty narybku, a osobniki które ocalały, wykazywały zniekształcenie kośćca i nienaturalne barwy. Opisywano również, przy hodowli w wodzie twardej, występujące w szybkim czasie objawy gruźlicy ryb. Chcielibyśmy zachęcić wszystkich miłośników ryb, szczególnie kąsaczowatych – do hodowli tej pięknej i ciekawej ryby, żeby nie stała się ona tylko kolejną, krótkotrwałą sensacją w naszych akwariach.
Literatura
Frank S., Zukal R. (1982). Aufzucht in der Intensivsation – mit Vorsicht zu behandeln. Rathbuns Rotflosser. Aquarien Magazin: 238-241 Franke H. J. (1980). Aphyocharax rathbuni Eigenmann, 1970 – der Parana – Rotflossensalmler. Aquarien – Terrarien: 22-23, 62-64 Geisler (1984). Aphyocharax cf rathbui – ein (fast) sensatioreller Salmler aus Bolivien. Die Aquarien und Terrarien Zeitschrift: 253-258