HENRYK SZELĘGIEWICZ
Kłopoty z mieczykiem Hellera
Odmiana proporczykowa mieczyka Hellera, zwana najczęściej mieczykiem proporczykowym lub mieczykiem „Simpson” /od nazwiska kalifornijskiej miłośniczki, której zawdzięczamy tę piękną odmianę/, bardzo szybko rozpowszechniła się najpierw w Ameryce, a nieco później również w Europie. W drodze do Polski przeszła przez intensywne zabiegi hodowlane i trafiła do nas już w licznych odmianach barwnych. Podobnie jak w innych krajach, także i u nas wzbudziła ogólny zachwyt miłośników i stała się jedną z najbardziej pożądanych odmian mieczyka Hellera.
Ten powszechny zachwyt nie trwał jednak długo. Już po krótkim stosunkowo czasie rozpoczęły się kłopoty i skargi na małą odporność, powolny wzrost, dużą śmiertelność wśród narybku, a przede wszystkim na bezpłodność tej odmiany. Wśród miłośników szerzyć się zaczęły nawet pogłoski, że sprzedawane u nas okazy poddawane są celowo specjalnym zabiegom, mającym na celu pozbawienie ich płodności. Pogłoski te są całkowicie bezpodstawne, a kłopoty hodowlane, związane z rozmnażaniem i hodowla tej ryby mają swoje naturalne przyczyny. Wynikają one stąd, że mamy tutaj do czynienia z typowym mutantem, czyli formą powstałą na drodze samorzutnej mutacji. Mutacją nazywamy naglą i przypadkową zmianę właściwości lub cechy, która przekazywana jest potomstwu w drodze dziedziczenia. W ten sposób powstała także znana u nas polska tetra. Przyczyny naturalnych mutacji nie są w większości przypadków znane. Większość mutacji ma jednak charakter zmian degeneratywnych lub zgoła letalnych /śmiertelnych/. Dlatego też mutanty odznaczają się zazwyczaj zmniejszoną żywotnością i odpornością na niekorzystne warunki życia i w przyrodzie najczęściej giną. Jedynie w sztucznych warunkach, dzięki opiece człowieka mogą utrzymać się przy życiu. Inną z cech mutantów jest także ich mała odporność na szkodliwe skutki chowu wsobnego /kojarzenie rodzeństwa, rodziców z potomstwem itp./. Chów wsobny prowadzi bowiem do homozygotyczności, co sprzyja ujawnieniu się szkodliwych genów recesywnych.
Właśnie odmiana proporczykowa mieczyka Hellera wykazuje dużą wrażliwość na chów wsobny i kojarzenie z sobą rodzeństwa prowadzi bardzo często już w drugim lub trzecim pokoleniu do całkowitej bezpłodności. Jeżeli uwzględnimy fakt, że wszystkie znajdujące się w Polsce okazy tej odmiany pochodzą prawdopodobnie od jednej lub niewielu par sprowadzonych do nas z jednego źródła, to kłopoty związane z hodowlą tej odmiany mają swe źródło w nagromadzeniu się szkodliwych genów recesywnych na skutek długotrwałego chowu wsobnego.
Powstaje więc pytanie, co czynić należy, aby zapobiec całkowitemu wyginięciu u nas tej pięknej odmiany?
Odpowiedź jest prosta: należy unikać chowu wsobnego i krzyżować z sobą jedynie okazy pochodzące z różnych, niespokrewnionych szczepów. Tak, powie czytelnik, ale skąd wziąć takie okazy, kiedy wszystkie okazy tej odmiany w moim mieście pochodzą z tego samego źródła, są zatem blisko z sobą spokrewnione?
W takich przypadkach krzyżujemy samicę odmiany proporczykowej z normalnym samcem lub odwrotnie. Ponieważ oecha „Da” /od łacińskiego „pinna dorsalis alta” = wysoka płetwa grzbietowa/ jest dominująca, uzyskany już w pierwszym pokoleniu około 50% mieczyków odmiany proporczykowej. W ten prosty sposób, wkrzyżowując różne szczepy normalnych mieczyków, dochować się możemy własnego szczepu mieczyków proporczykowyoh, które nie będą, objawiały cech degeneratywnych. Trwałe utrzymanie takiego odpornego szczepu zależy już wyłącznie od inwencji hodowcy, popartej znajomością praw dziedziczenia.
Formy powstałe na drodze mutacji stanowią niezwykle wdzięczny obiekt badań genetycznych /genetyka – nauka o dziedziczności/. Dlatego i nasz mieczyk „Simpson” doczekał się już opracowań naukowych. Dzięki badaniom takich autorów, jak Schröder i Horn, wiemy już bardzo dużo o prawach rządzących dziedziczeniem cechy „Da” Sporo rzeczy czeka jeszcze na wyjaśnienia, a niektóre poglądy są nawet sprzeczne. Tak np., jedni autorzy uważają, że pływający w naszych akwariach mieczyk proporczykowy jest formą heterozygotyczną, a homozygotyczna forma, charakteryzująca się ponadto wydłużoną płetwą odbytową, jest letalna, to znaczy nie zdolna do życia i ginie zaraz po urodzeniu lub wkrótce po tym. Inni autorzy są natomiast zdania, że jest to forma homozygotyczna. Przed dociekliwymi miłośnikami otwiera się więc pole do własnych badań i dociekań, które mogą wzbogacić naszą wiedzę o tej ciekawej odmianie.
|
Mieczyk „Simpson” Samiec |
Zainteresowanych czytelników odsyłam do podanej na końcu artykułu literatury. Po to, aby takie badania były ścisłe i miały walor naukowy, oparte być muszą o duży materiał i dokładne, protokółowane obserwacje przeprowadzane w kontrolowanych warunkach.
Literatura:
Horn P. 1968. Der Simpson-Schwertträger und seine Züchtungs-technik, Aquarien Terrarien, 12: 409 – 411
Meise K.K. 1967. Beobachtungech an Simpson Schwertträger, Aquarien Terrarien 4: 134,
Neuman W. 1967. Experimente mit Fahnenriphos. Aquarien Terrarien, 1: 26 – 27
Schrëder J. H. 1966. Über Besonderchiten der Vererbung des Simpsonfaktors bei Xiphophorus helleri Hechel /Poecilidae, Pisces/. Zool. Beitr. /N.F./ 12: 27 – 42.
|