O przezroczki indyjskie (Chango randa, Hamilton et Buchanan 1822)1) , należące do rodziny przeźroczkowatych (Centropomidae) czyli okoni przeźroczystych, w sklepach zoologicznych jest raczej trudno. Niewielu akwarystów podejmuje trud ich rozmnażania, chociaż gdy zna się ich „sekrety” sprawa jest dość prosta.
Ojczyzną tych pod każdym względem interesujących rybek, osiągających w warunkach naturalnych długość 5-7 cm (w akwariach są znacznie mniejsze!), jak już wskazuje ich nazwa, są Indie północno-wschodnie oraz wody Birmy i Tajlandii.
Zadziwiającą, charakterystyczną cechą ryb z tego gatunku jest ciało zupełnie przeźroczyste, przez które prześwituje nawet tło oraz widoczne są szkielet i organy wewnętrzne. W świetle odbitym samiec przybiera ubarwienie intensywnie złociste, podczas gdy samica jest wówczas bardziej srebrzysta. Płetwy ryb są zmiennie ubarwione, od żółto cytrynowych do czerwonych. U samca płetwy odbytowa i połowa grzbietowej mają błękitną obwódkę.
Przezroczki indyjskie swymi wymogami życiowymi w zasadzie nie stwarzają akwarystom większych kłopotów. Znoszą dobrze zarówno wodę średnio miękką jak i twardą; jedynie zmętnienie wody może być dla nich zgubne, dlatego też trzeba o tym zawsze pamiętać. Również woda świeża nie jest przez nie tolerowana, stąd przy wszelkiej jej wymianie czy dolewaniu używać należy wody długo odstanej. Czynność wymiany wody w akwarium trzeba wykonywać ostrożnie, obserwując zachowanie się ryb.
Trudny problem dla hodowców stanowi rozmnażanie przeźroczek indyjskich 2), chociaż doprowadzenie ryb do tarła jest rzeczą prostą.Największy kłopot sprawia wykarmienie licznego, a przy tym bardzo drobnego narybku. Niżej podajemy wskazówki dla akwarystów pragnących rozmnożyć przezroczki indyjskie.
Basen tarliskowy dla przeźroczek indyjskich powinien być szklany,a przy tym nie może być on świeżo sklejony. Trzeba by w zbiorniku tym woda stała przez dłuższy okres czasu. Dla jednej pary tarlaków najodpowiedniejsze jest akwarium o pojemności około 15-20 litrów. Ponieważ jednak najlepsze wyniki hodowlane osiąga się przy odkładaniu do tarła w jednym zbiorniku równocześnie 4-6 par, pojemność jego powinna być odpowiednio większa – około 60 litrów – przy długości w granicach 80-100 cm. Do basenu tarliskowego oczywiście nie nalewamy wody prosto z kranu. Musi być ona odstana przez co najmniej 10 dni, lecz nie należy jej jakoś specjalnie „preparować”. Wodę tę podgrzewamy do temperatury 26-27°C.
Przeźroczka indyjska – Changa randa
Fot. H.J. Richter
Dno zbiornika powinno być ciemne, ale bez podłoża. Dla każdej pary ryb należy przygotować po jednej kępce roślin, które mogą tworzyć gałązki Ludwigia, Myriophyllum, Heteranthera, Ceratopteris siliquosa lub Ceratopteris thalictroides itp. Dobrze jest gdy liczba krzaczków jest nawet o połowę większa. Rośliny należy przycisnąć do dna przy pomocy kamyków, rozmieszczając je równomiernie po całej jego powierzchni. Lustro wody w akwarium tarliskowym winna pokrywać spora ilość rośiin pływających, o dobrze rozwiniętych systemach korzeniowych, np. Pistia stratiotes, Eichhornia crassipes, pływające tormy Ceratopteris. Rośliny pływające o nikłych korzeniach, z rodzaju Salvinia czy Riccia fluitans nie nadają się. W korzeniach roślin pływających odbywa się w zasadzie całe tarło, podczas gdy kępki roślin na dnie służą jako kryjówki dla ryb nie gotowych jeszcze do tarła.
Ryby przeznaczone do odbycia tarła powinny być dorosłe, zdrowe, dobrze wykarmione i ładnie ubarwione. Najlepiej gdy są to dobrane pary, które wpuszczamy do basenu tarliskowego późno wieczorem. Tarlaki przez pierwsze dwa, trzy dni „obejmują” w posiadanie swoje terytoria. Samce prowadzą boje o określone rewiry akwarium, nie czyniąc sobie przy tym szkody. Kiedy już wywalczą swoje tereny i stan ten jest przez inne uznawany, rozpoczynają zaloty do samiczek. Ryby w tym okresie muszą być obficie karmione, ale w żadnym wypadku nie należy im podawać rozwielitek ani oczlików. Jako pokarm stosować można tylko rureczniki, doniczkowce lub larwy komarów.
W piątym lub szóstym dniu od momentu złożenia przez ryby pierwszej partii ikry pod powierzchnią wody pojawiają się pierwsze larwy, które „wiszą” pod lustrem wody pod kątem około 45°. Są one bardzo małe, tak że wyglądają jak niewielkie, półtoramilimetrowe przecinki, Kiedy liczba larw stanie sie duża tarlaki należy odłowić, przy użyciu siatki o dość dużych oczkach. Następnie trzeba też usunąć ze zbiornika rośliny. Po około 4-5 dniach larwy zaczynają przyjmować poziome położenie ciała i rozpoczynają dosyć szybkie pływanie po całym akwarium. W tym momencie należy przystąpić do karmienia narybku. Nie opanowanie tej trudnej sztuki doprowadza zazwyczaj do wyginięcia z głodu wszystkich rybek, w ciągu zaledwie dwóch, trzech dni.
Śmiało można powiedzieć, że na opanowaniu umiejętności karmiemia narybku zasadza się cały „sekret” powodzenia w hodowli przeźroczek indyjskich.
Niejednokrotnie stwierdzono, że wszystkie najdrobniejsze pokarmy, popularnie zwane „pyłem”, którymi zazwyczaj wykarmić można najmniejszy narybek wszelkich problemowych ryb z rodziny kąsaczowatych, w przypadku przeźroczek indyjskich nie zdają egzaminu, gdyż po prostu nie są przez rybki przyjmowane. Narybek może dosłownie pływać w tym pokarmie, a mimo to ginie z głodu i nawet najdrobniejsze pierwotniaki okazują się nieodpowiednie.
W warunkach naturalnych, dorosłe przeźroczki indyjskie, jako typowe ryby drapieżne, żywią się głównie narybkiem innych ryb. Tymczasem ich własny narybek zupełnie nie wykazuje instynktu drapieżników. Rybki nie reagują na poruszający się wokół „pył”; po prostu nie potrafią nań polować, gdyż pływa on dla nich zbyt szybko. Okazuje się, że narybek przeźroczki indyjskiej zdolny jest do pobierania tylko tego pokarmu, który sam mu wpada do pyszczka. Może to być jednak wyłącznie pokarm żywy. Stanowią go świeżo wylęgnięte larwy widłonogów z rodzaju Diaptomus, charakteryzujące się tym, że prawie wcale nie poruszają się w wodzie. Widłonogów tych jest wiele różnych gatunków, a różnią się one od zwykłych oczlików (Cyclops) jedynie bardziej wysmukłą linią ciała i dłuższymi czułkami u osobników dorosłych. Nie w każdym stawie jednakże widłonogi te występują. Najczęściej spotkać je można w głębokich zbiornikach wodnych, zarośniętych przy brzegach szuwarami i inną roślinnością przybrzeżną, a w toni wodnej moczarką kanadyjską (Elodea canadensis). Trzeba przy tym wiedzieć, że larwy Diaptomus występują tylko w środkowych partiach zbiorników wodnych, rzadko tylko pojawiając się przy brzegach. Larwy te oglądane przez szkło powiększające podobne są do maleńkich pajączków. W wodzie bardzo ślamazarnie wykonują jeden lub dwa skoki w górę, a następnie wolno opadają ku dołowi. Wespół z larwami występują przeźroczyste jajeczka tych widłonogów, z których ciągle lęgną się nowe zastępy larw.
Najlepszym okresem do odławiania larw Diaptomus są miesiące kwiecień, maj i czerwiec, czyli czas kiedy jest ich najwięcej. Larwy należy odławiać przy pomocy siatek o najmniejszych oczkach, a następnie przesiewać je trzeba przez najdrobniejsze sitka. Pozyskany tą drogą pokarm dla narybku przeźroczki indyjskiej przechowywać należy w wodzie, z której został odłowiony. Przed przystąpieniem do karmienia narybku wodę tę obowiązkowo należy podgrzać do temperatury pokojowej, a same larwy trzeba dokładnie i wielokrotnie przepłukać w czystej podgrzanej wodzie.
Narybek przeźroczki indyjskiej wymaga podawania bardzo dużej ilości pokarmu, muszą po prostu pływać wśród niego. Jeśli pokarm okaże się właściwy to małe rybki po 1-2 godzinach żerowania wyglądają jak drobniutkie kuleczki. W ciągu następnych 12 dni larwy Diaptomus muszą stale znajdować się wokół narybku przeźroczki indyjskiej w bardzo dużych ilościach. Właściwie i obficie karmiony narybek rośnie dość szybko. Po upływie 12 dni można go już zacząć karmić drobnymi oczlikami, chociaż nadal najodpowiedniejsze są widłonogi z rodzaju Diaptomus.
Nad akwarium z narybkiem przeźroczki indyjskiej nieustannie, w dzień i w nocy musi świecićsię słaba żarówka. Brak oświetlenia w nocy może stać się przyczyną wyginięcia do rana większości narybku. Zbiornik musi być utrzymywany w idealnej czystości. Codziennie należy usuwać obumarły pokarm, przy czym pamiętać trzeba o używaniu do wymiany tylko odstanej wody. Aby przy wymianie wody i czyszczeniu akwarium przypadkiem nie usunąć zeń, czy uszkodzić narybku, na około 30 minut przed przystąpieniem do tych czynności należy mocną żarówką oświetlić jedną z krótszych jego ścian. Narybek gromadzi się w oświetlonej części zbiornika dzięki czemu w pozostałej jego części możemy swobodnie manipulować.
Po upływie następnych dwóch tygodni narybek przeźroczki indyjskiej może już być karmiony normalnymi, dla wszystkich ryb akwariowych, żywymi pokarmami. Wtedy też możną go już karmić drobnymi rozwielitkami. Warto jednak zawsze pamiętać że pokarmem najstosowniejszym dla przeźroczek indyjskich są zawsze widłonogi z rodzaju Diaptomus, niezbyt chętnie zjadane przez inne ryby.
Próby utrzymania przy życiu narybku przeźroczki indyjskiej przy zastosowaniu jako karmy drobnych czerwonych rozwielitek, wymoczków (Infusoria), czy eugleny zielonej (Euglena viridis) nie dały pozytywnych rezultatów. A zatem sukces w rozmnażaniu przeźroczek indyjskich polega na właściwym doborze pokarmu dla narybku i przestrzeganiu paru reguł, które można nazwać „sekretem” tego ciekawego gatunku rybek akwariowych. Obserwujmy więc pod lupą organizmy w kropli wody. 3)!
________________ 1) Poprzednia nazwa łacińska – Ambasis lala. 2) Pochodzącej z wód Tajlandii, Sumatry i Borneo, spokrewnionej z przeżroczką indyjską, Chanda wolffi nie udało się jeszcze rozmnożyć w akwarium. 3) Polecić tu można zainteresowanym znakomitą pracę: H. Strebl, D. Krauter – Das Leben im Wassertropfen, wyd. Kosmos-Verlag, Stuttgart 1976.