W 1981 roku zakupiłem parę ryb, które sprzedawane były pod nazwą zagrzebki i o których dowiedziałem się jedynie, że składają ikrę na dnie zbiornika, do torfu. W domu, przy pomocy dostępnej literatury stwierdziłem, że para moich ryb to wachlarek brazylijski – Cynolebias whitei, z rodziny karpieńcowatych. Gatunek ten pochodzi z Brazylii i żyje tam w zbiornikach okresowo wysychających. Samiec, osiągający długość do 8 cm, ubarwiony jest ciemnobrunatno, z jaśniejszym brzuchem oraz szeregowo ułożonymi jasnoniebieskimi plamkami. Wydłużona płetwa odbytowa ozdobiona jest pomarańczowym pasem. Samica jest mniejsza, jej płetwy są zaokrąglone, a boki ciała ozdobione czarną plamą. Ryby umieściłem w zbiorniku o wymiarach 55 x 25 x 25 cm, w którym połowę dna wyłożyłem wygotowanym torfem a drugą połowę obsadziłem roślinami (woda: 6°n, pH 6,5). Już po tygodniu, gdy ryby osiągnęły wielkość 3,5 cm, obserwowałem po raz pierwszy tarło: samiec, naprężając płetwy, tańczył przed samicą, a chętna partnerka podążała za nim na dno akwarium. Tam ryby wwierciły się w torf i w ciągu około 10 sekund nastąpiło złożenie i zapłodnienie ikry. Najpierw opuścił torf samiec a po 2-3 sekundach samica. Doczekałem się już czwartego pokolenia tych ryb. Dużą pomocą w ich pielęgnacji była lektura czasopisma „Akwarium”, szczególnie nr 1 i 2 1980. Chciałbym na podstawie moich obserwacji przekazać Czytelnikom kilka rad i wskazówek. Hodowla. Stosowałem małe zbiorniki 0 wymiarach 25 x 20 x 20 cm, nie oświetlone światłem bezpośrednim. Na dno układałem warstwę torfu o grubości 8-10 cm, jednak ze względów praktycznych (hodowla w 8 zbiornikach) zacząłem stosować pojemniki plastikowe o wymiarach 9x9x10 napełnione torfem, łatwe do wymiany i dezynfekcji. Miało to tę zaletę, że co 10 dni wyjmowałem z akwarium pojemnik, wkładając nowy, bez spuszczania wody 1 wyławiania ryb. Woda – w praktyce najlepsza – o twardości do 2-3Dn i odczynie pH 6-6,5. Ryby rozmnożyłem także w wodzie wodociągowej, lecz po wyjęciu pojemnika stwierdzałem zwykle około 60% zbielałych ziarenek ikry. Temperatura odpowiednia dla tych ryb to 23-24 C. Spadek poniżej 20°C odbija się niekorzystnie na ich zdrowiu a podniesienie temperatury na dłuższy czas powyżej 28°C skraca czas życia tych ryb nawet do około pół roku.
Para wachlarków brazylijskich
Rozmnażanie. Instynkt rozrodczy u tych ryb jest bardzo silny, co obserwowałem w akwarium ogólnym, gdzie nie było podłoża torfowego. Para wyszukiwała miejsce zaciemnione, np. pod korzeniem, i tam składała ikrę. Tak więc, stwarzając tym rybom odpowiednie dla nich warunki,możemy być pewni, że otrzymamy dość dużo narybku. Do rozrodu należy zestawić jednego samca z dwiema lub trzema samicami, co daje gwarancję złożenia dojrzałej ikry ponieważ w przypadku zestawienia 1:1, samica jest dość często atakowana przez samca, co prowadzi nawet do składania ikry niedojrzałej. Ja, gdy miałem tylko jedną parę tych ryb, zastosowałem większy zbiornik, który gęsto obsadziłem roślinami, co zapewniało możność ukrycia się samicy po wyczerpaniu zapasu dojrzałej ikry. Po dziesięciu dniach od tarła torf należy wyjąć z pojemnika, odcedzić, wycisnąć w dłoniach i lekko wilgotny pozostawić, na okres tygodnia, w przykrytym pojemniku. Po tym czasie należy torf przejrzeć i usunąć z niego zbielałe i obumarłe ziarenka ikry, następnie włożyć do woreczka foliowego i dołączyć karteczkę z datą tarła. Torf w woreczku przetrzymuję przez dwa miesiące. W tym czasie następuje w jajach I faza rozwojowa i I diapauza. Po tym okresie torf wyjmuję z woreczka i rozkładam warstwy o grubości około 2 cm w pojemnikach plastikowych z przykryciem, co umożliwia lepsze dotarcie tlenu do ziarenek ikry. Po dwóch tygodniach przerzucam i rozdrabniam bryłki torfu, dając tym samym możliwość dotarcia tlenu do wszystkich ziarenek ikry. Ikra jest dość twarda, więc robiąc to delikatnie nie musimy obawiać się, że ulegnie pęknięciu, a mamy większe szansę, że wszystkie ziarenka przejdą II fazę rozwojową. Jestem przekonany, że takie postępowanie jest lepsze od metody parokrotnego zalewania torfu co miesiąc, ponieważ oszczędzamy czas potrzebny na przygotowanie zbiornika, wody i pokarmu dla narybku. Początkowo stosowałem również parokrotnie zalewanie torfu wodą, jednak dokładna analiza artykułu z „Akwarium” nr 1/80 Mirosława Cellera, nasunęła mi wyżej opisany sposób postępowania z ikrą. Chcąc dokładnie sprawdzić słuszność mojego postępowania, torfu nie wyrzucałem, a w odstępach miesięcznych zalewałem go powtórnie wodą. W dwudziestu przypadkach po drugim zalaniu uzyskałem tylko 6 sztuk narybku. Trzecie i czwarte zalanie torfu wodą nie przyniosło już ani jednej sztuki. Torf przed powtórnym użyciem do tarła gotuję 10 minut i jeżeli jakieś ziarenko ikry zostałoby, to zauważyłbym je płucząc torf po gotowaniu (zabita ikra bieleje). Tak więc w przypadku tych ryb jest możliwe, że 99% narybku wylęgnie się przy pierwszym zalaniu wodą, pod warunkiem nie skracania faz rozwojowych i diapauz oraz dobrym natlenieniu ziarenek ikry (pojemniki otwieram na 1 godzinę dziennie). Ważną rolę odgrywa także wilgotność i temperatura przechowywania powinna być wyższa niż 20°C. W lecie, gdy temperatura była wyższa, otrzymałem, ryby o jaśniejszym zabarwieniu, natomiast w miesiącach jesienno-zimowych o barwie ciemnego brązu i wyraźnych, intensywnych kropkach. Wilgotność w pojemniku była dobra wtedy, gdy przy codziennym otwieraniu pojemnika na pokrywie były małe kropelki wody (rosa). W przypadku ich braku skrapiałem lekko powierzchnię torfu wodą. Karmienie ryb dorosłych i narybku. Podstawowym pokarmem tych ryb w mojej hodowli są larwy komarów, wodzieni i ochotkowatych, z rodzaju Culex, Corethra oraz Chironomus, natomiast rureczniki i doniczkowce podawałem tylko 2 razy w tygodniu. Pokarmów suchych ryby nie przyjmują, chyba, że są bardzo głodne. Narybek lęgnie się dość duży, z całkowicie zaabsorbowanym woreczkiem żółtkowym i od razu rozpoczyna żerowanie. Karmię go tylko żywym zooplanktonem; po trzech dniach zjada solowce, a po dziesięciu zjada już siekane rureczniki i wodzienie. Narybek rośnie bardzo szybko, jeżeli ma urozmaicony pokarm i okresowo wymienianą wodę. Po miesiącu ryby osiągają wielkość 2 cm i zjadają każdy żywy pokarm.
Literatura
Frank St. – Wielki atlas ryb. Celler M. – Uwagi na temat hodowli ryb karpieńcowatych.
Recenzował: dr Henryk Jakubowski
Strona używa ciasteczek (cookies). Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. ..AkceptujRead More
Polityka prywatności & Cookies
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.